8. Półmaraton Warszawski – Debiut Pacemakera
Z oficjalnych informacji wiadomo, że ukończyło go 10 074 biegaczy, w tym 1892 kobiety. Oczywiście nie mogło zabraknąć tam reprezentacji Night Runners! W składzie: Monika, Dominik, Mikołaj i ja w sobotnie popołudnie wyruszyliśmy w stronę Warszawy.
Chwilę przed 18.00 dotarliśmy na miejsce i prosto z dworca udaliśmy się w stronę Pałacu Kultury, gdzie należało odebrać pakiety startowe. Standardowo obejmowały one: numer startowy, agrafki, chip, izotonik, bawełnianą (!) koszulkę i mnóstwo ulotek. Pierwszy raz zdarzyło się, że koszulka była na mnie za mała. Zazwyczaj S-ka w wersji unisex służyła jako koszula do spania. Tym razem będę miała prezent dla bratanka J
Gotowa do boju |
Pomysł bardzo fajny, pomógł uniknąć dzikich tłumów, które ruszają w tej samej sekundzie. Jednym minusem, jak się później okazało, było to, że pomieszała się trochę kolejność startów poszczególnych stref. I tym samym na około 7 km miała miejsce nieco stresująca dla mnie sytuacja- baloniki na czas 2:00:00 zaczęły wyprzedzać 02:10:00. Wpadłam w mały popłoch, że trzymamy za szybkie tempo. Rzut oka na zegarek, synchronizacja z pozostałymi biegaczami i wiedziałam już, że jest ok. J Dodam, że kilkanaście minut po starcie Monika i Paweł ruszyli żwawym krokiem do przodu, zostawiając daleko w tyle baloniki 02:10:00 J
Asia z Pawłem na mecie |
Uściski, gratulacje i podziękowania na mecie upewniły mnie w tym, że warto było. I choćbym miała dodać motywacji kilku osobom na te 10 000, satysfakcja jest ogromna.
Mikołaj, Marta, Asia , Monika oraz Dominik |
Beata aka Betty – 1.59.02 oraz Marta 2.09.22
W Warszawie wystartował też Rafał z Night Runners biegających w Płocku, jednak w gąszczu ludzi nie udało się natrafić na siebie. Rafał ukończył bieg z czasem 1.57.05
Dzięki za fajnie spędzony, wesoły weekend biegowy!!
ps. Dominik był tak uradowany, że podobno całą drogę do Poznania przejechał z rękoma w górze