Pierwszy polski film o bieganiu – Biegacze
1 października jako jeden z pierwszych w Polsce miałem okazję obejrzeć film „Biegacze” w reżyserii Łukasza Borowskiego podczas przedpremierowego pokazu w Kinie Muza w Poznaniu. Jest to dokument nakręcony w formie reportażu, którego bohaterami jest trójka polskich biegaczy ultra – Agata, Michał oraz Wiesław. Każde z nich ma swoją historię, swoją motywację i jak to najczęściej bywa swoje problemy.
„Biegacze” to opowieść o trójce śmiałków, którzy wzięli udział w jednym najcięższych biegów na dystansie ultra w Polsce – Biegu 7 Szczytów (240 km). Poznajemy ich na kilka tygodni przed startem i towarzyszymy podczas zawodów rozgrywanych w Sudetach w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich.
Gdy biegniesz masz dużo czasu na myślenie. Gdy biegniesz ultra – masz czas na przeanalizowanie wszystkiego. Na początku filmu spiker zawodów mówi „ do zobaczenia za dwa dni”. To moment, który jednocześnie rozbawi surrealizmem, jak i pokaże skale wyzwania z jakim co roku mierzy się kilkuset biegaczy. Myślenie, problemy i emocje bohaterów zostały bardzo dobitnie przekazane przez reżysera, jednak czegoś mi tu zabrakło. (Musicie wiedzieć, że nigdy nie miałem okazji pobiec w górach, więc chętnie usłyszę sprostowanie mojej teorii). Gdzie piękno gór? Gdzie wschód słońca, który oglądałem na wielu zdjęciach z górskich maratonów? Było kilka ujęć, które zapierały dech w piersiach, jednak w moim odczuciu mogłoby ich być zdecydowanie więcej. Reżyser pokazał ultra od brutalnej strony. Pokazał walkę, pokazał cierpienie i determinację, by zmierzyć się z 240 kilometrową trasą.
Dla kogo jest ten film?
To film dla ultrasów, osób do ultra przymierzających się oraz dla tych, którzy lubią biegać długo. Były momenty w których odnajdziecie siebie z treningów i zawodów. Co do jednego nie mam wątpliwości – to nie jest film, który powinien zobaczyć ktoś kto dopiero rozpoczyna przygodę z bieganiem. To zdecydowanie nie jest film, który ma wartości edukacyjne dla nieopierzonego laika. Nie żałuje czasu spędzonego w kinie, bo miałem okazję zobaczyć inne spojrzenie na biegi ultra, na ich mroczną stronę, o której się nie mówi tak chętnie, o której chce się jak najszybciej zapomnieć. Jeśli też widzieliście już pierwsza polską produkcję o bieganiu zostawcie swoją opinię, szczególnie jeśli start w ultra macie już za sobą./Tomasz Makowski
/materiały fot. dystrybutor Mayfly/
To film dla ultrasów, osób do ultra przymierzających się oraz dla tych, którzy lubią biegać długo. Były momenty w których odnajdziecie siebie z treningów i zawodów. Co do jednego nie mam wątpliwości – to nie jest film, który powinien zobaczyć ktoś kto dopiero rozpoczyna przygodę z bieganiem. To zdecydowanie nie jest film, który ma wartości edukacyjne dla nieopierzonego laika. Nie żałuje czasu spędzonego w kinie, bo miałem okazję zobaczyć inne spojrzenie na biegi ultra, na ich mroczną stronę, o której się nie mówi tak chętnie, o której chce się jak najszybciej zapomnieć. Jeśli też widzieliście już pierwsza polską produkcję o bieganiu zostawcie swoją opinię, szczególnie jeśli start w ultra macie już za sobą./Tomasz Makowski
/materiały fot. dystrybutor Mayfly/
Post Views:
4 570