piątek, 19 kwietnia, 2024
0
  • No products in the cart.
Bez kategorii

Żółty Półmaraton – 7.04.2013 Poznań

7 kwietnia odbył się pierwszy bieg z cyklu Grand Prix Wielkopolski w Półmaratonach, jednocześnie największy z nich – Półmaraton Poznański. Bieg okazał się rekordowy pod względem frekwencji – ukończyło go 5747 biegaczy, w tym ponad 70 Night Runnersów. Jest to liczba niesamowita, biorąc pod uwagę fakt, że aktywnie istniejemy od 6-7 miesięcy. Największą satysfakcję daję to, że bieg ukończyły osoby, które zaczynały razem z nami. W grudniu mieliście problem, żeby przebiec 5 km bez zadyszki, niektórzy w styczniu zaczynali w grupach marszobiegowych, tymczasem w niedziele dystans 21 km nie był dla Was problemem. To Wasz wielki sukces.

Znaczna cześć ekipy przed startem.
fot. T. Szwajkowski

Nie sposób napisać o wszystkich, bo kto by to czytał 😉 Nie będę też rozwlekał się z pisaniem o swoich odczuciach, to był nasz wspólny bieg, dlatego postaram się by relacja z niego też była taka.



Nie będę ukrywał, że to był bieg na który czekaliśmy z wytęsknieniem. Ostatnie dni przed biegiem upływały na rozmowach o planach, obawach, wymarzonych czasach i ..pogodzie. Ta ostatnia na szczęście nie zawiodła i warunki do ścigania się mieliśmy wręcz wymarzone.


W rolach głównych wystąpili:

Orzech – Ratownik Medyczny, który czuwał nad zdrowiem nie tylko Night Runnersów, lecz wszystkich uczestników biegu. Jak widać barw się nie wyrzekł, a nam spokojniej się biegło, wiedząc, że nasz zadba o nas 🙂

fot. Anna Wejman
Stachu – człowiek szybowiec. Plotki głoszą, że przez cała trasę biegł z rozłożonymi skrzydłami. Na metę dotarł z czasem 1.21.57, co zapowiada świetny rezultat na zbliżającym się maratonie w Warszawie.


Kasia – walczyła ze sobą przez cała trasę, wspierana przez Michała, który prowadził nieoficjalną grupę na 1.45.  Ostatecznie Kasia ukończyła Półmaraton z czasem 1.48.37
fot. Anna Wejman

Łukasz, Mikołaj oraz Dominik – cała trójka ukończyła bieg z życiówkami. Łukasz 1.37.21 , Mikołaj 1.39.01 oraz Dominik 1.42.34
fot. Anna Wejman
Dla Darka był to debiut. Na codzień bardziej piłkarz, zaczął biegać z nami od początku roku. Pierwszy raz w życiu przebiegł więcej jak 14 km i mimo grymasu na twarzy zanotował świetny czas jak na debiutanta – 1.48.27

Alicja jeszcze 3 miesiące temu zaczynała z grupami marszobiegowymi. Na zdjęciu chwilę po zakończeniu biegu na 21 km z czasem 2.05.46, śladów zmęczenia nie stwierdzono. Zadowolenie całkowite 😉 


Nie czas, ani miejsce był istotny dla Sandry. Swój bieg zadedykowała Dobrochnie, która z powodu kontuzji nie mogła pobiec.

fot. T. Szwajkowski
Zejść poniżej 1.30 to plan minimum dla Marcina, udało się z nawiązką i mimo braku lekkości w stopie ukończył bieg w 1.28.08 co jest oczywiście nowym rekordem życiowym 🙂


fot. A. Kosicki


Kajtek, półmaraton to przetarcie przed maratonem w Krakowie – test zdany na 5.

fot. K. Szumińska
Maciej biega od 3 miesięcy, ale jak widać po czasach mu ku temu wielkie predyspozycji. Ukończył półmaraton w debiucie poniżej 1:40 ! Co oznacza średnie tempo poniżej 4.45min/km


fot. A. Kosicki
Kciuki w górze! Marcin pomimo kontuzji poleciał życiówkę. Na drugim planie ekipa 1.45 – Asia, Kasia, Ania oraz Michał.
fot. A. Kosicki
Team USA -MDK, miał na oku wszystkich 😉 Tak się zapatrzył, że zapomniał kontrolować czasu. Tak oto zamiast 1.45 dobiegł na 1.42…co za gapa..i przy okazji nowy PB 😉


fot. A. Kosicki
Tryb lotnik był bardzo popularny podczas półmaratonu. Agnieszka w 2013 roku planuje przebiec 2013 km, w niedziele dołożyła kolejne 21 w świetnym stylu.


fot. A. Kosicki
Sandra wraz Tomkiem i Krzychem mieli pobiec na 1.55, jednak tak się zagadali, że dobiegli 7 minut szybciej 😉

fot. A Kosicki

Anię i Krzycha powinniśmy podziwiać wszyscy – pokonali trasę półmaratonu wraz z bliźniakami 😉

fot. A. Kosicki

Niektórzy swój debiut w półmaratonie postanowili przespać

fot. K. Szumińska

Ariel to kolejny debiutant i 2 h złamane 🙂

fot. T. Szwajkowski
Ania zaczęła biegać z nami pod koniec zeszłego roku. Pamiętam jak dziś jak sapała podczas pierwszego kółka nad Maltą. W niedzielę z uśmiechem na ustach w swoim debiucie pokonała trasę w 1.46.13. Co pozwoliło jej zająć 85 miejsce wśród kobiet w klasyfikacji generalnej.



Filip poprowadził pacemakera na 1.30 i złamał tą magiczną granicę – oczywiście kolejna życiówka


fot. T. Szwajkowski
To był dobry dzień na bieganie dla mnie, poprawiłem życiówkę o 13 minut. Jestem świadomy, że to głównie zasługa fotografów rozstawionych na całej trasie, którzy zmuszali mnie do przyspieszania i uśmiechania się 😉



Paula walczyła – do 10 km utrzymywała tempo na rekord życiowy. Później jakiś dziad wpadł na nią, przewrócił i zaprzepaścił szanse na dobry wynik. Mimo zbitnej nogi i ręki nie poddała się i dotarła do mety, ku uciesze swoich kibiców i nas wszystkich 😉



Kolejna z debiutantek – Ania – dobiegła do mety poniżej 2 h i od razu czuła niedosyt. W kolejnym półmaratonie zapowiada życiówkę, prawdopodobnie zadedykuje ją swojemu fanclubowi, który spontanicznie powstał w czasie Półmaratonu 😉



Petarda – czyli Piotr. Od razu po dobiegnięciu na metę z czasem poniżej 1.30 ruszył z powrotem na trasę biegu, by dopingować resztę drużyny.

Paulina również złamała 2 h – wynik 1.59.01 to na pewno duża zasługa najwierniejszych kibiców na trasie – córki z żóltym transparentem Night Runners 😉 Przyznam, że mi też dwukrotnie dodał energii ten widok 🙂


fot. D. Janicka
Ewelina to najszybsza Night Runnerka, udowodniła to po raz kolejny podczas niedzielnego biegu, wpadając na metę z czasem 1.36.00 co dało jej 15 miejsce wśród kobiet ! Wielkie gratulacje.


fot. D. Janicka
Kinga zachowała sporo sił na ostatnie kilometry i wciągała kolejnych biegaczy na finishu. Ostatecznie zakończyła bieg z czasem 1.46.57, co dało jej trzecie miejsce wsród kobiet NR.


fot. D. Janicka

Dziewczyny miały dużo sił nawet na ostatnich metrach – na zdjęciu Nela i Gabrysia uciekają przed Kajetaną. Ostatecznie najszybsza była Nela, o przysłowiony czubek buta 😉 – czas 1.48.39 brutto.

fot. D. Janicka


Reder powrócił do biegania niedawno, jednak poznańska połówka była jego pierwszym półmaratonem. Na mecie liczył na kebab…czekał tylko Powerade…

fot. D. Janicka

Emilia biega z nami prawie od początku. Podobnie jak wielu innych ten bieg był debiutem na dystansie 21 km. Wiatr we włosach na finishu mówi wszystko 😉  1.56.52 na liczniku również !

fot. D. Janicka

Bo bieganie ma sprawiać przyjemność ! – Ta Grzegorz wraz z przyjaciółmi wbiega na metę.


fot. A. Kosicki
Powiecie, że Rysiek i Kufel nie mają postury biegowej? Mają samozaparcie, chęci i mocną głowę i to wystarczy, żeby zostać biegaczem. Obaj debiutowali i obaj ukończyli bieg w dobrej formie!

fot. A. Kosicki
Pólmaraton to też dobry czas żeby sobie pogadać, albo uśmiechnąć się do fotografa;) Sójka walczył z kontuzjami ostatnio, mimo to nie dał się pokonać połówce. Motywowali się z Zosią nawzajem 😉

fot. A. Kosicki
Kciuk w górę, czyli dobrze idzie 😉 Dejw również bezproblemowo dotarł do mety 😉


Marysia cały bieg przebiegła z gracją 😉 a świadkowie twierdzą, że linie mety pokonała w najlepszym stylu.

Chudy to kolejny debiutant. Biega od połowy stycznia i udało mu się wbiec na metę z czasem 1.41.38.

fot. A. Wejman

Dla Przemka to już kolejna poznańska połówka, tym razem zakończona życiówką poprawiona o 13 minut, chociaż apetyty były o wiele większe.


Medaliści!
Jestem dumny, że mogę być cześcią tak fajnej ekipy, ciesze się tym bardziej, bo sezon startowy się rozkręca, więc będzie wiele okazji by spędzić czas na sportowo i w dobrym towarzystwie.
Przepraszam wszystkich, których nie umieściłem w relacji, jest nas już tyle, że będzie coraz trudniej być dokładnym albo po prostu będę pisał książkę 😉

Wielkie podziękowania dla Tomka Szwajkowskiego, Adriana Kosickiego, Anny Wejman oraz Dobrochny Janickiej,  bez których nie mielibyśmy tak wielu dobrych ujęć z tego biegu.

Do zobaczenia na kolejnym biegu !

ps. pamiętajcie o mistrzostwach Night Runners w Półmaratonie – www.bieglwa.pl 
ps2. jeżeli macie konto na portalu maratonypolskie.pl to zapraszam do drużyny Night Runners i do uzupełnienia swoich startów.