Spotkania biegaczek z samoobroną. Cześć pierwsza
Obie strony są chętne do dalszej współpracy, dlatego myślę, że kolejne spotkania w Poznaniu możemy traktować jako pewnik, natomiast o podobne działania w innych miastach będziemy usilnie zabiegać i jak tylko będziemy mieli coś pewnego to poinformujemy Was o tym.
Na dzisiejszym pilotażowym spotkaniu Instruktor z 24-letnim stażem w Policji, w tym 10- letnim w pracy na ulicy pokazał 14-stu uczestniczkom oraz mi szereg chwytów oraz uderzeń, które można zastosować w sytuacji zagrożenia. Całe zajęcia miały formułę praktyczną. Po prezentacji instruktora przeszliśmy do ćwiczeń w parach.
Początkowo dziewczyny ćwiczące w parach traktowały się bardzo delikatnie, ćwicząć kolejne uderzenia, jednak po reprymendzie prowadzącego coraz częściej można było usłyszeć “ała” na sali. Żeby móc zadać bół napastnikowi trzeba go też trochę poznać. Oczywiście wszystko odbyło się w granicach rozsądku i nikomu nic się nie stało.
Wkrótce pojawi się też dłuższy wpis nt. zachowań na ścieżkach, które pomogą uniknąć zagrożeń.
Ps. Manekinem, a raczej workiem treningowym zostałem z przypadku…i chyba mi oberwało się najbardziej, lecz czego się nie robi dla celów szkoleniowych 😉