Początkowo chciałem napisać dłuższy tekst, ale nie będę Was zanudzał tym co się działo przez cały tydzień jeśli chodzi o przygotowania fizyczne, żywieniowe i mentalne ;) Przejdę prosto do sedna i opiszę Wam dzień, w którym stałem się maratończykiem Budzik ustawiłem na 6 rano, aby zdążyć sobie przygotować i zjeść...